Nie rzucim ziemi skąd nasz ród nie damy pogrześć mowy
Polski my naród polski ród królewski szczep piastowy
Yo geniusze na Wiejskiej serdeczne dzięki
Za natchnienie do każdej mojej piosenki
Palcem środkowym u prawej ręki
Pozdrawiam z daleka i kłaniam się nisko
Dzięki za marzenia dzięki za wszystko
Dzięki za drogę z domu na lotnisko
Tak byliście blisko by poprawić sytuację
Obiecanki cacanki i na tym zostało
Przyjmijcie gratulacje tylu nas wyjechało na wieczne wakacje
Kochanowski miał rację kiedy pisał fraszki
Dwa wieki minęły dalej kłócą się ptaszki
Ból czaszki kochani panowie
Profesor i lekarz u kowboja na budowie
Konopnicka przewraca się w grobie
Wyjechały córki wyjechali synowie
Nie płacz matko szkoda twoich łez
Słuchaj ojcze dobrze wiesz jak jest
Nadaremny był pradziadka trud
Rzucił ziemię piastowy lud
Kto rzucił ziemię
Puknij się w ciemię
Was nikt nie wyganiał
I nikt nie zatrzymał
Taki tego finał że tutaj żyć wolę na hamburgerach niż na chudym rosole
Być tutaj być fizolem niż tam nikim po szkole
Co rano do roboty na raty merolem
Odciski na palcach pot na czole
Ja to wolę tak ja to wolę
Coca colę hot dogi nowe najki na na nogi
I ciuchy zakładać nie martwić się o jutro
Polonijnym slangiem gadać
Yo człowieku men nie badruj mnie teraz
Jestem busy looknij jak w banku liczę zera
Co tydzień mam czek
Świadomość za aferą afera
Oglądam wiadomości zakłamane mordy widzę
I dostaję mdłości
Nie płacz matko szkoda twoich łez
Słuchaj ojcze dobrze wiesz jak jest
Nadaremny był pradziadka trud
Rzucił ziemię piastowy lud
Wyjechałem bo chciałem pocałujcie mnie
Wyjechałem zostałem dobrodziejem z Brukseli
Pocałujcie mnie w prawy
Pośladek
To przypadek sprawił że tu jestem
Wujek Sam zachował się z gestem
Zielona karta tak miałem farta
Dla tych co nie mieli też droga otwarta
Bo ciągle nas przybywa rośniemy w siłę
Niech żyje Polonia
To zjawisko się nazywa ofiara ustroju
Sklej wary gnoju
I pilnuj posadki
Przeproś naszych ojców i nasze matki
My się nie gniewamy tak nam tu jest lepiej
W sklepie polska kiełbasa obok bekonu
PL ka na zderzaku i czujemy się jak w domu
Nie płacz matko szkoda twoich łez
Słuchaj ojcze dobrze wiesz jak jest
Nadaremny był pradziadka trud
Rzucił ziemię piastowy lud.
Автор текста: INTERNET . Автор рисунков: ZURANSKA MIROSŁAWA . Исполнитель и название композиции: INTERNET .